Emitowana na antenie Telewizji Biznesowej audycja “Kawa z Agentem” prowadzona przez Piotra Ochnio – CEO Profesjonalne Finanse, to skoncentrowane spojrzenie na rynek nieruchomości. Ekspert, korzystając z własnego doświadczenia i wiedzy branżowej, analizuje różnorodne aspekty związane z kupnem, sprzedażą i zarządzaniem nieruchomościami.
W nowym odcinku programu Piotr Ochnio omawia rewolucję w opodatkowaniu nieruchomości. Co stanie się z cenami mieszkań, jeśli podatek katastralny wejdzie w życie? Czy to oznacza koniec tanich nieruchomości w Polsce? Odpowiedzi na te pytania znajdziemy poniżej:
Koniec z tanimi mieszkaniami?
Piotr Ochnio poinformował, że “pomysł wprowadzenia podatku katastralnego, naliczanego od wartości nieruchomości zamiast jej powierzchni, ponownie zagościł w debacie publicznej. Ostatnio propozycję tę rekomendował Międzynarodowy Fundusz Walutowy jako jedno z narzędzi poprawy finansów publicznych Polski”.
Podatek katastralny to danina obliczana od wartości rynkowej nieruchomości, a nie – jak obecny w Polsce podatek od nieruchomości – od jej metrażu. Przykładowo, 50-metrowe mieszkanie wycenione na 600 tysięcy złotych przy stawce 1% rocznie generowałoby zobowiązanie podatkowe w wysokości 6 tysięcy złotych.
Obecny system podatkowy w Polsce przewiduje maksymalną stawkę na poziomie 1,12 PLN za metr kwadratowy mieszkania. Oznacza to, że podatek za 50-metrowe mieszkanie wynosi zaledwie 56 zł rocznie. Nawet znaczące podwyżki tej stawki nie przyniosłyby dochodów porównywalnych z tymi, które mógłby generować podatek katastralny.
Warto dodać, że eksperci Międzynarodowego Funduszu Walutowego, oceniając polską politykę fiskalną, podkreślili konieczność zwiększenia wpływów budżetowych i zaostrzenia polityki fiskalnej. Oprócz podatku katastralnego wskazano między innymi na:
- Większą progresję podatkową w PIT
- Objęcie ZUS-em wszystkich umów cywilnoprawnych
- Lepsze adresowanie świadczeń społecznych
- Ograniczenie obniżonych stawek VAT
Podatek katastralny pojawił się w tej dyskusji jako sposób na dostosowanie wpływów z podatku od nieruchomości do poziomu obserwowanego w krajach Unii Europejskiej.
Podatek dla flipperów zamiast podatku katastralnego?
Wiosną 2024 roku pojawił się pomysł obciążenia podatkiem katastralnym jedynie osób zajmujących się flippingiem nieruchomości, czyli kupnem tanich lokali w celu ich szybkiej sprzedaży z zyskiem. Taka propozycja miała na celu ograniczenie spekulacji na rynku nieruchomości.
Eksperci wskazują jednak, że cel ten można osiągnąć, nie wprowadzając podatku katastralnego. Wystarczyłoby zmienić istniejące przepisy dotyczące podatku od nieruchomości, wprowadzając wyższe stawki dla nieruchomości nabywanych w celach spekulacyjnych lub na wynajem krótkoterminowy.
Już ponad 2,5 mln osób w Polsce żyje w skrajnym ubóstwie
“Raport o biedzie” alarmuje, że już co najmniej 2,5 miliona Polaków – czyli aż 6,6% naszego społeczeństwa żyje w skrajnym ubóstwie, a blisko co drugi znajduje się w strefie niedostatku. Wśród tych osób ponad pół miliona to dzieci, a 400 tysięcy seniorzy.
Potwierdzają to dane Głównego Urzędu Statystycznego, zgodnie z którymi mniej niż 913 złotych miesięcznie, które w 2023 roku stanowiło granicą skrajnego ubóstwa, musiało wystarczyć na utrzymanie 6,6% Polaków. To wynik o 2 punkty procentowe wyższy niż rok wcześniej i jednocześnie najwyższy od dziesięciu lat.
Do najbardziej zagrożonych ubóstwem skrajnym należały osoby w gospodarstwach utrzymujących się ze świadczeń społecznych (poza emeryturami i rentami) oraz z rolnictwa. Wyraźnie częściej na ryzyko ubóstwa skrajnego narażeni byli też mieszkańcy wsi, zwłaszcza z poza aglomeracyjnych terenów wiejskich, gdzie w skrajnym ubóstwie żyła co ósma osoba.
Biurowiec w Warszawie sprzedany za ponad 1 mld zł
Wieżowiec Warsaw Unit, zbudowany przez dewelopera Ghelamco, został sprzedany. Budynek kupiła szwedzka spółka Eastnine AB. To największa transakcja na rynku biurowym, jaką w tym roku zawarto w Europie.
Za stojący przy warszawskich rondzie Daszyńskiego Warsaw Unit szwedzka spółka notowana na giełdzie w Sztokholmie zapłaciła 280 milionów euro. W przeszłości deweloper Ghelamco wspólnie z Madison International Realty sprzedał zlokalizowany po sąsiedzku między innymi Warsaw Spire za ponad 1,6 miliarda złotych.
Budynki będą dzielone na klasy energetyczne
Ministerstwo Rozwoju i Technologii opublikowało projekt rozporządzenia wprowadzającego obowiązkowy podział budynków na klasy energetyczne. Zmiany miałyby wejść w życie z początkiem 2026 roku. Wprowadzenie takiego systemu przewiduje dyrektywa o efektywności budynków.
Zmienione przepisy dyrektywy o efektywności budynków, które weszła w życie w maju 2024 roku, przewidują dwa lata na wdrożenie podziału budynków mieszkalnych na klasy charakterystyki energetycznej. Zgodnie z projektowanymi przepisami, w Polsce klas będzie osiem – od najwyższej A+ do najniższej G.
Podział jest dokonywany ze względu na wartość wskaźnika EP – zapotrzebowania na nieodnawialną energię pierwotną wyrażonego w kilowatogodzinach na metr kwadratowy na rok. Podział obejmie budynki mieszkalne jedno- i wielorodzinne, zamieszkania zbiorowego, użyteczności publicznej, oraz budynki gospodarcze, magazynowe i produkcyjne.