W najnowszym wywiadzie przeprowadzonym przez redaktora Telewizji Biznesowej, Marka Klapę, Daniel Kostecki, Analityk CMC Markets, omawia aktualne wydarzenia i prezentuje prognozy dla rynku walutowego. Oto, czego się dowiedzieliśmy:
To dobry czas dla polskiego złotego?
Daniel Kostecki zwrócił uwagę, że “dostaliśmy wiatr w żagle praktycznie z każdej strony, jeśli chodzi o umocnienie polskiego złotego względem euro. Pierwszą z przyczyn tego stanu rzeczy są rozmowy pokojowe na linii Rosja – Ukraina napędzane przez Stany Zjednoczone. Drugą przyczyną jest brak ceł na Unię Europejską”.
W praktyce, na polskiej walucie mamy zarazem rajd ulgi oraz dyskontowanie nadchodzącego pokoju na Ukrainie. Wszystko to dzieje się w bardzo krótkim czasie, co zaś owocuje bardzo silnym trendem.
Co więcej, długoterminowy sentyment do polskiego złotego wspierany jest przez Radę Polityki Pieniężnej, która utrzymuje jastrzębie stanowisko i nie spieszy się z obniżkami stóp procentowych. Natomiast Europejski Bank Centralny absolutnie nie zakończył jeszcze cyklu obniżek stóp procentowych.
Zdaniem Daniela Kosteckiego “aktualny trend na parze EUR/PLN może zatem trwać aż do naruszenia dołków na poziomie 4.12. Następnie będzie można z kolei oczekiwać stabilizacji kursu euro”.
Jaki kurs polskiego złotego jest komfortowy dla gospodarki?
Daniel Kostecki stwierdził, że “komfortową sytuacją dla polskiej gospodarki są niewielkie wahania na kursie pary EUR/PLN. Z taką stabilizacją kursu mieliśmy do czynienia od lutego do października ubiegłego roku. Niewielu przedsiębiorców zabezpiecza bowiem kurs walutowy, a przy niskiej zmienności łatwo jest im zaplanować płatności i inwestycje”.
Czy EUR/USD osiągnie parytet?
Daniel Kostecki oznajmił, że “oczekiwanie parytetu kursu euro i dolara wynikało z obaw o duże cła na Unię Europejską. Na ten moment jednak Donald Trump nie wypowiedział Europie prawdziwej wojny celnej, dlatego euro nie powinno do dolara tracić. Mało tego, w takiej sytuacji to euro w dłuższej perspektywie powinno zyskiwać na wartości”.
Zbyt mocny dolar nie sprzyja USA?
Daniel Kostecki zaznaczył, że “z jednej strony Donald Trump w swojej kampanii chciał słabego dolara, a z drugiej strony nowy sekretarz skarbu, Scott Bessent mówi, iż Ameryka będzie kontynuować politykę silnego USD. Nie zmienia to faktu, że z punktu widzenia ekonomicznego Stany Zjednoczone potrzebują słabego dolara”.
Na dziś pytanie brzmi jednak: jak uzyskać słabego USD, mając relatywnie wysokie rentowności obligacji, bardzo wysokie oczekiwania inflacyjne i wstrzymanie cyklu obniżek stóp procentowych przez Rezerwę Federalną? W tym momencie nie wiemy, jakie mechanizmy w tym celu chciałby wdrożyć Donald Trump.