W 23. odcinku i zarazem pierwszym emitowanego na antenie Telewizji Biznesowej programu “Gaming na giełdzie” Tymoteusz Nowak – redaktor naczelny Telewizji Biznesowej rozmawia z Mateuszem Zawadzkim, prezesem Ultimate Games, na temat branży gamedev i sektora gamingowego. Oto, czego się dowiedzieliśmy:
Prezes Ultimate Games o kryzysie w branży gier i spadkach po premierach
Mateusz Zawadzki oznajmił, że “z perspektywy inwestorów faktycznie mamy do czynienia z kryzysem lub przynajmniej ze stagnacją w branży gier. Co gorsza, wpływ premier na kurs akcji ostatnio jest negatywny. Do tej sytuacji zdążyliśmy się już jednak przyzwyczaić, gdyż bardzo słaby sentyment panuje w zasadzie od czterech lat”.
Co ciekawe, z perspektywy inwestorów i spekulantów, gaming to w zasadzie jedyna branża na giełdzie, w której handluje się pod premierę, a nie pod wyniki finansowe. W rezultacie, w oczach uczestników rynku producenci gier są tak dobrzy, jak ich ostatni tytuł. Długoterminowe perspektywy dla branży powinny być jednak pozytywne.
Mateusz Zawadzki zapowiada czat inwestorski z Ultimate Games
Mateusz Zawadzki oświadczył, że 13 listopada o godzinie 13:00 odbędzie się czat inwestorski z Ultimate Games – w formie webinaru na żywo. Warto dodać, że spółka ostatnio raportowała wyniki za trzy kwartały. W tym okresie osiągnęła ona jednostkowy zysk rzędu 4 milionów złotych.
Co więcej, Ultimate Games na przestrzeni tego roku zatrudniło ponad 30 nowych pracowników. W efekcie, spółka pracuje nad portowaniem około 50 gier. Biznes zatem cały czas się rozwija.
Współpraca Ultimate Games z PlayWay okiem Mateusza Zawadzkiego
Mateusz Zawadzki stwierdził, że “współpraca z PlayWay jest bardzo dobra od samego początku istnienia Ultimate Games. Spółka jest jednak już od lat niezależna od PlayWay, jeśli chodzi o jej funkcjonalność. Współpraca ta przebiega zatem wzorowo”.
Prezes Ultimate Games o przedstawicielu gamingu w Radzie Emitentów GPW,
Mateusz Zawadzki ocenił, że PlayWay to spółka odpowiadająca za największą część polskiego rynku gamingu, najlepiej ukazująca jego strukturę, dlatego wybór jej prezesa jako przedstawiciela gamingu w Radzie Emitentów GPW jest optymalny.
Obecność spółek gamingowych na giełdzie i relacje z inwestorami okiem Mateusza Zawadzkiego
Mateusz Zawadzki jest zdania, że obecne na giełdzie spółki gamingowe powinny być zaangażowane, co oznacza, iż powinny one aktywnie dbać o relacje inwestorskie. Koniec końców to jednak inwestor ocenia czy dana spółka dobrze prowadzi te relacje.
Czy da się w Polsce zrobić dobry symulator w budżecie kilkuset tysięcy zł?
Mateusz Zawadzki uważa, że “konkurencja zagraniczna już Polskę wyprzedza – niektóre kraje produkują symulatory taniej i szybciej. Stworzenie dobrego symulatora w Polsce w takich pieniądzach jest zatem realne, ale naprawdę trudne”.
Prezes Ultimate Games o Big Cheese Studio i grze “Cooking Simulator 2”
Mateusz Zawadzki zaznaczył, że “z opiniami lepiej poczekać do premiery “Cooking Simulator 2”. Koszty produkcji tej gry są co prawda bardzo duże, ale Big Cheese Studio miało sporo problemów w ostatnich latach, należy dać jej zatem szansę i poczekać z opiniami, zwłaszcza że pierwsza część “Cooking Simulator” ma bardzo dużą bazę”.
Tanie tureckie zespoły developerskie z perspektywy Mateusza Zawadzkiego
Mateusz Zawadzki przyznał, że “Ultimate Games inwestuje w tureckie zespoły z obszaru gamedev. Należy jednak zaznaczyć, że stwierdzenie, iż tureckie zespoły robią dobre gry tanio jest dużym uproszczeniem”.
Prezes Ultimate Games o skupowaniu akcji własnych
Mateusz Zawadzki podkreślił, że “to, na co spółka lokuje nadwyżki kapitału to decyzja biznesowa. Ultimate Games już od lat lokuje zaś je na dywidendę i na ten moment decyzja ta się nie zmieni, ponieważ wymaga to ogólnej zmiany wizji na firmę”.
Mateusz Zawadzki o współpracy z wydawcą i podziale zysków
Mateusz Zawadzki wskazał, iż “rynek zazwyczaj myśli, że producent ma mały procent od zysków z danego tytułu, a większość zgarnia wydawca”.
Z doświadczenia prezesa Ultimate Games wynika zaś, że producenci na takich umowach zarabiają już znaczące kwoty na etapie produkcji, ale mogą mieć również pewien procent od zysków, lecz faktycznie nie jest to znacząca kwota. To, ile faktycznie spółka na tym zarabia pokazują dopiero wyniki finansowe.