W najnowszym wywiadzie przeprowadzonym przez redaktora Telewizji Biznesowej, Marka Klapę, Krzysztof Kamiński, Analityk Oanda TMS Brokers, prezentuje prognozy dla rynków finansowych w odniesieniu do aktualnego środowiska makroekonomicznego. Oto, czego się dowiedzieliśmy:
Rysuje się mapa wojny celnej Trumpa – kto wygra, a kto przegra?
Krzysztof Kamiński zwrócił uwagę, że “Donald Trump realizuje swój program. W pierwszej kolejności prezydent Stanów Zjednoczonych chciał zrobić porządek, jeśli chodzi o kwestie przemytu fentanylu, który często trafia do USA przez granice z Kanadą i Meksykiem – dlatego zapowiedziane cła mają objąć te kraje”.
Donald Trump, zapowiadając wprowadzenie ceł na Kanadę i Meksyk, ma na celu ograniczenie przemytu do Stanów Zjednoczonych. Osteczenie, prezydent USA zdecydował się odroczyć wprowadzenie ceł, po tym jak udało mu się porozumieć z władzami Meksyku i Kanady w sprawie ich działań w tym zakresie.
Okazuje się bowiem, że Kanada zdecydowała się wysłać 10 tysięcy żołnierzy na granicę ze Stanami Zjednoczonymi. Meksyk również zadeklarował, że bardziej zadba o pilnowanie granicy. Trump zatem wymusił gospodarczo na Meksyku i Kanadzie większe zaangażowanie w pilnowaniu granicy z USA.
Nie ma jednak pewności czy ostatecznie Donald Trump nie wprowadzi zapowiedzianych ceł – na ten moment zostały one po prostu odroczone o 30 dni. W tej chwili jesteśmy zatem jedynie w przededniu wojen celnych, które w największej mierze i tak dotyczyć będą nie Kanady i Meksyku, lecz Chin.
Jak Polska odczuje budowaną celną zaporę między USA a UE?
Krzysztof Kamiński zaznaczył, że “Polska jest częścią Unii Europejskiej, dlatego nasz kraj również odczuje wprowadzenie ceł przez Donalda Trumpa. Należy jednak zaznaczyć, że zapowiedź tych ceł ma wymusić na władzach Unii Europejskiej, aby Europa kupowała więcej towarów od Amerykanów”.
W tej chwili pozostaje pytanie, na ile Unia Europejska będzie w stanie porozumieć się z Donaldem Trumpem, gdyż UE wydaje się być nieugięta pod kątem takich gospodarczych szantaży.
Trump chciał słabszego dolara, a teraz USD bije rekordy – co dalej?
Krzysztof Kamiński spodziewa się, że na parze EUR/USD nadal będziemy mieli do czynienia z ekstremalną zmiennością. Donald Trump jest bowiem nieobliczalnym politykiem – nigdy nie możemy być pewni, co on zrobi. W tym momencie co prawda realizuje on swój program, ale cały świat oczekuje obecnie wyhamowania jego retoryki.
Donald Trump jednak absolutnie nie odpuszcza i za pomocą swojej silnej retoryki sprawia, że zmienność na parze EUR/USD i innych instrumentach finansowych wciąż jest bardzo wysoka.
Czy Chiny stają się nowym Fordem w świecie sztucznej inteligencji?
Krzysztof Kamiński ma wątpliwości czy stworzenie modelu DeepSeek rzeczywiście kosztowało tylko 6 milionów dolarów. Ponadto, pojawiają się głosy, iż aby stworzyć DeepSeek wykorzystano algorytmy OpenAI bez wiedzy spółki.
Co więcej, gdy tylko zapytamy DeepSeek o kwestie niewygodne dla chińskiego rządu, okaże się, że ten chatbot nic nie wie, tylko zaczyna cenzurować sam siebie. To wszystko pokazuje, że model ten wcale nie jest tak doskonały, jak wydaje się na pierwszy rzut oka.
Prognozy dla amerykańskich spółek technologicznych na tle chińskiej AI
Krzysztof Kamiński stwierdził, że “jeśli rzeczywiście potwierdzi się, iż stworzenie modelu DeepSeek kosztowało tylko 6 milionów dolarów i nie złamano przy tym żadnych praw autorskich, to faktycznie mamy tutaj do czynienia z prawdziwym game changerem, co z kolei może skutkować większą przeceną na amerykańskich giełdach”.
Spółki wchodzące w skład indeksu NASDAQ 100 są bowiem napędzane rozwojem AI w Stanach Zjednoczonych. Trudno jednak sobie wyobrazić, sytuację, w której DeepSeek wywoła coś więcej, niż głębsza korektę na Wall Street. Krzysztof Kamiński nie sądzi, aby amerykańskie firmy mogły nagle zostać uznane za bezwartościowe.
Ponadto, nadal nierozwiązana pozostaje kwestia, na ile chińskie spółki mogą same tworzyć model AI, który będzie realnie odpowiadał na żywotne potrzeby firm i społeczeństwa, a na ile będzie to produkt cenzurowany zgodnie z myślą chińskich władz.
Warto też dodać, że po trwającej jedną sesję silnej przecenie spółek technologicznych, za którą odpowiadało DeepSeek, przez kolejne dni mieliśmy do czynienia ze wzrostami głównych amerykańskich indeksów. W kolejnych tygodniach na Wall Street należy zatem spodziewać się zwiększonej zmienności, a nie prawdziwego krachu.
Jaka będzie polityka monetarna największych potęg światowych w 2025 roku?
Krzysztof Kamiński oświadczył, że “Przewodnicząca Europejskiego Banku Centralnego, Christine Lagarde ogłosiła to, czego się rynek spodziewał – cięcie stóp procentowych o 25 punktów bazowych”.
W kolejnych miesiącach sytuacja będzie zaś rozwojowa – możliwe są jednak dalsze cięcia ze strony Europejskiego Banku Centralnego, co pokazuje, że jego polityka jest dosyć gołębia, a to może wpływać na osłabienie się europejskiej waluty.
Z kolei Rezerwa Federalna USA nadal daje do zrozumienia, że w grze na 2025 rok pozostają dwa cięcia stóp procentowych o 25 punktów bazowych, których rynek spodziewał się jeszcze w zeszłym roku. W tej chwili rynek spodziewa się pierwszej obniżki w okolicach czerwca.
To, czy faktycznie dojdzie do tego cięcia w czerwcu zależeć będzie od wysokości inflacji i kondycji rynku pracy w Stanach Zjednoczonych. A jak wiadomo, wysokość inflacji będzie zależeć od tego, czy odroczone cła na Meksyk, Kanadę i Chiny faktycznie zostaną wprowadzone.
Ich wprowadzenie będzie bowiem musiało podbić inflację. Rezerwa Federalna nie będzie zatem mogła zdecydować się na obniżkę stóp procentowych, dopóki występować będzie obawa o wprowadzenie ceł.
W konsekwencji, w aktualnej sytuacji można spodziewać się, że bardzo wysoka zmienność na parze walutowej EUR/USD powinna zostać z nami na dłużej przy jednoczesnym zachowaniu trendu spadkowego. Niewykluczone nawet, że kurs euro zejdzie w tym roku w okolice poziomu 1.00 USD.
Co będzie głównym tematem konferencji Invest Cuffs 2025?
Krzysztof Kamiński oznajmił, że “głównym tematem konferencji Invest Cuffs 2025 będą waluty i kryptowaluty. Przewodnicząca Europejskiego Banku Centralnego, Christine Lagarde ogłosiła bowiem, że EBC, w przeciwieństwie do administracji Donalda Trumpa, nie zamierza w jakikolwiek sposób inwestować w kryptowaluty”.
Wszystko to pokazuje, że sytuacja na rynku kryptowalut jest bardzo dynamiczna. Jeśli w ten sektor ostatecznie mocniej zaangażują się banki centralne, to kurs Bitcoina może jeszcze znacząco poprawić historyczne szczyty.