Sebastian Buczek, Prezes Zarządu Quercus TFI SA, w rozmowie z redaktorem Telewizji Biznesowej, Markiem Klapą, omawia sytuację na globalnych rynkach. Jak w obecnym otoczeniu makroekonomicznym radzi sobie polska giełda? Przekonamy się poniżej:
Globalne rynki okiem Sebastiana Buczka
Sebastian Buczek zaznaczył, że “jesteśmy cały w długoterminowym trendzie wzrostowym. Hossa rozpoczęła się już w październiku 2022 roku, a jej kontynuacja w bieżącym roku przebiegała z większą siłą i zasięgiem niż zakładało Quercus TFI. Koniunktura wzrostowa na Wall Street była bowiem trendem dominującym aż do połowy lipca”.
Następnie doświadczyliśmy największej korekty w bieżącym roku. Korekta ta nie była co prawda bardzo bolesna dla inwestorów, lecz spowodowała jednak pewne otrzeźwienie po tym, jak część amerykańskich akcji zaczęła być ekstremalnie wysoko wyceniania. Teraz wyceny zaczęły się normalizować.
Pozostaje jednak pytanie co dalej. Prezes Quercus TFI prognozuje, że w kolejnych tygodniach czeka nas podniesiona zmienność na globalnych rynkach. Warto przy tym również pamiętać, że z reguły sierpień i wrzesień są słabszymi miesiącami dla inwestorów.
Co więcej, na początku listopada w Stanach Zjednoczonych odbędą się wybory prezydenckie, które także w nadchodzących tygodniach z całą pewnością istotnie wpłyną na rynki. Nie można także zapominać o geopolitycznych zatargach, takich jak kwestie chińsko-amerykańskie czy wojna w Ukrainie.
Według Sebastiana Buczka “jest jednak duża szansa, że listopad i grudzień będą bardziej udanymi miesiącami dla inwestorów, ponieważ rynki wtedy powinny już rozgrywać kolejny rok i poprawić notowania”.
Prezes Quercus TFI o decyzji Fed
Sebastian Buczek stwierdził, że “obniżki stóp procentowych przez Rezerwę Federalną USA to tylko i wyłącznie kwestia czasu. Większość obserwatorów rynku uważa, że do pierwszej obniżki dojdzie we wrześniu. Wiele może zależeć tu jednak od nastrojów na Wall Street”.
Zdaniem prezesa “jeśli wysoka zmienność będzie kontynuowana, Fed będzie utwierdzony w przekonaniu, by stopy obniżać. Jeżeli jednak rynek amerykański szedłby na nowe szczyty, Fed mógłby wstrzymać się z obniżkami”.
Warszawska giełda z perspektywy Sebastiana Buczka
Sebastian Buczek zwrócił uwagę, że “na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie również mamy hossę od października 2022 roku, natomiast lokalny szczyt miał miejsce już w połowie maja 2024. Następnie w lipcu mieliśmy próbę ataku na nowy szczyt na indeksie WIG, lecz okazała się ona nieudana”.
W kolejnych tygodniach mieliśmy zaś korektę w kierunku 78 000 punktów. Po ostatnim odbiciu indeks znalazł się zaś na poziomie 82 000 punktów. Według prezesa Quercus TFI, z krótkoterminowej perspektywy jest teraz szansa na kontynuację odbicia w kierunku 84 000 punktów.
Następnie kluczowe znaczenie powinna mieć zaś koniunktura na rynku amerykańskim. Warto jednak zaznaczyć, że na GPW, w przeciwieństwie do Wall Street, większość spółek nadal jest dość nisko wyceniana.
W efekcie, według Quercus TFI, po okresie zawirowań, który może trwać nawet do końca października, listopad i grudzień na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie mogą być lepsze, co przełoży się na optymistyczne zakończenie 2024 roku.
Rynek obligacji okiem prezesa Quercus TFI
Sebastian Buczek podkreślił, że “hossa na rynku obligacji w Polsce trwa – podobnie jak na akcjach – od października 2022 roku, natomiast w Stanach Zjednoczonych rozpoczęła się w październiku 2023”.
W tym roku, szczególnie w ostatnich tygodniach, rentowności obligacji zaczęły wyraźnie spadać. Quercus TFI uważa, że te pozytywne tendencje będą się rozwijać w kolejnych miesiącach, a następnie w 2025 roku. Wyniki funduszy dłużnych powinny zatem być bardzo dobre i przynieść stopę zwrotu na poziomie 8%.
Warto również zwrócić uwagę, że rynkom obligacji sprzyjać będą obniżki stóp procentowych Fed i EBC. Sebastian Buczek spodziewa się, że w 2025 roku także Rada Polityki Pieniężnej się złamie i zacznie obniżać stopy procentowe. W efekcie, w latach 2025-2026 stopy w naszym kraju powinny iść w kierunku 3-4%.