W ósmym odcinku emitowanego na antenie Telewizji Biznesowej programu „Gaming na giełdzie” Tymoteusz Nowak – redaktor naczelny Telewizji Biznesowej i Paweł Sugalski – Fund Manager w AgioFunds rozmawiają z Krzysztofem Kostowskim – prezesem Grupy PlayWay o najnowszych premierach i planach spółki. Oto, czego się dowiedzieliśmy.
Ile premier Grupa PlayWay ma zaplanowane na 2024 rok?
Grupa PlayWay na 2024 rok zapowiedziała aż 32 premiery. Krzysztof Kostowski uważa, że dziś o tym czy dany tytuł odniesie sukces decyduje jednak duża doza szczęścia.
Za najważniejszy wyróżnik nadal uchodzi liczba followersów danej gry na wishliście Steam, ale dla ostatnich premier nie okazały się one miarodajne. Z tego powodu Grupa PlayWay na 2024 rok zapowiedziała aż tak wiele tytułów, koncentrując się w dużym stopniu na symulatorach. Taka dywersyfikacja zapewnia spółce bezpieczeństwo.
Premiera “Robin Hood – Sherwood Builders” okazała się rozczarowaniem?
Krzysztof Kostowski oznajmił, że sytuacja, w której gra o tak dużej wishliście osiągnęła peak w wysokości 800 nie może być zadowalający.
W efekcie, prezes Grupy PlayWay jest zdania, że produkcje z innego gatunku niż symulatory, po który spółka postanowiła sięgnąć, okazał się trudnym i ryzykownym tematem. Nie zmienia to faktu, że “Robin Hood – Sherwood Builders” powstało z myślą o konsolach, obecnie Krzysztof Kostowski rozmawia na jej temat z innymi platformami.
Paweł Sugalski jest z kolei zdania, że gra “Robin Hood – Sherwood Builders” osiągnęłaby sukces, gdyby posiadała od premiery tryb kooperacji.
Co kryje się pod pożyczką dla Madmind Studio?
Krzysztof Kostowski zaznaczył, że rozmowy z Madmind Studio trwały kilka tygodni i były dość burzliwe. Prezes Grupy PlayWay oznajmił, że musiał wyjaśnić Madmind Studio, że musi ona wziąć odpowiedzialność za grę “PARANOID”, gdyż nie tworzy ona gier tylko z pasji, ale po to, by generować zysk.
W efekcie, Krzysztof Kostowski wytłumaczył, że pieniądze pożyczone Madmind Studio będą pod ścisłą kontrolą, z jasną wizją ich spłacenia.
Gdzie jest granica dokapitalizowywania spółek?
Krzysztof Kostowski uważa, że najwięcej tutaj zależy od etyki samych osób tworzących spółkę. Jeśli jakieś działania zarządu danego studia zaburzą postrzeganie przez prezesa PlayWay współpracy z nim, to granica została przekroczona.
Jeżeli jednak działania danej spółki są ukierunkowane na stworzenie dobrej gry, a społeczność graczy będzie popierać jej działania, to wsparcie Krzysztofa Kostowskiego będzie pełne – z taką sytuacją mamy do czynienia choćby w przypadku twórców gry “Used Cars Simulator”.
W czym 5 mln zł zarobione przez spółkę zajmujące się wydawaniem, portowaniem i produkcją jest gorsze od 5 mln zł zarobione przez producenta posiadającego swoje IP?
Paweł Sugalski wyjaśnił, że w przypadku zarobienia pieniędzy przez firmę portującą jest pozbawione know-how, mamy tutaj do czynienia po prostu z outsourcingiem. Oznacza to, że firma nie może być warta tyle samo, co firma zarabiająca te same kwoty na własnej produkcji.
Co dalej z “Infection Free Zone”?
Ultimate Games nabyło od Games Operators wyłączną licencję na porting i wydanie gry „Infection Free Zone” na konsole. Krzysztof Kostowski chciał, aby tytuł ten został w grupie, ale jednocześnie poparł on decyzję Games Operators o tym, aby spółka skupiła się na jej produkcji na PC oraz na stworzeniu DLC do niej.