Joe Biden wycofuje się z wyścigu o fotel prezydencki. Choć decyzja ta może być oceniana jako pozytywna, to Demokraci ponoszą odpowiedzialność za to, że w ogóle kandydował. Teraz rozpoczyna się nowa faza politycznej gry, w środku kampanii, co wprowadza znaczną niepewność. A tego rynki nie tolerują.
W najnowszym “Poranku z Rynkami” redaktor Telewizji Biznesowej, Marek Klapa rozmawia z Piotrem Kuczyńskim, znanym analitykiem rynków finansowych, na temat wpływu rezygnacji Joe Bidena na rynki kapitałowe. Oto, czego się dowiedzieliśmy:
Czy rezygnacja Joe Bidena z wyścigu o reelekcję to zaskoczenie?
Piotr Kuczyński zwrócił uwagę, że “choć niepewność w Partii Demokratycznej była widoczna od pewnego czasu, to jeszcze w sobotę wieczorem szefowa kampanii Joe Bidena twierdziła, że absolutnie nie zamierza on rezygnować z wyścigu o fotel prezydencki. Kilkanaście godzin później Biden ogłosił zaś rezygnację”.
Piotr Kuczyński uważa przy tym, że decyzja Joe Bidena o rezygnacji była słuszna. Teraz pozostaje pytanie, kto zostanie nowym kandydatem Partii Demokratycznej.
Jak rezygnacja Bidena wpływa na rynek akcji?
Piotr Kuczyński stwierdził, że “większość elektoratu była przekonana, że Joe Biden prędzej czy później ostatecznie zrezygnuje. Rynki finansowe nie zareagowały zatem zbyt wyraźnie na to wydarzenie. Natomiast, gdyby nowy kandydat Partii Demokratycznej zaczął zyskiwać w sondażach, to nastroje na Wall Street mogłyby się pogorszyć”.
Kto może zastąpić Bidena jako kandydat Demokratów?
Piotr Kuczyński oznajmił, że “pod względem prawnym i finansowym najbardziej logicznym i zarazem prawdopodobnym wyborem na kandydata Partii Demokratycznej wydaje się obecnie urzędująca wiceprezydent, Kamala Harris. Wszystko dlatego, że jest ona jedyną osobą, która mogłaby skorzystać z wpłat na kampanię prezydencką Joe Bidena”.
Jakie znaczenie dla Demokratów ma rezygnacja Bidena z ubiegania się o fotel prezydenta USA?
Piotr Kuczyński zaznaczył, że rezygnacja Joe Bidena daje Partii Demokratycznej drugi oddech, wyścig o fotel prezydenta USA rozpoczyna się od nowa, choć wszystko wskazywało na to, że jest on już przez tę partię przegrany.
Jak rezygnacja Bidena i rosnące szanse Trumpa wpływają na geopolitykę w Europie?
Piotr Kuczyński podkreślił, że “wygrana kandydata Partii Demokratycznej w wyborach prezydenckich sprawiłaby, że nic w Europie się nie zmieni, jeśli chodzi o geopolitykę w Europie – Ukraina nadal byłaby wspierana w wojnie z Rosją”.
Piotr Kuczyński wskazał jednak, iż “Donald Trump zapowiada, że natychmiast zakończy w wojnę w Ukrainie. Tak naprawdę jednak nikt nie wie, co Trump zamierza zrobić. W praktyce jego obietnica różnie może się skończyć, nawet niekoniecznie pozytywnie dla Rosji. Sytuacja ta jest zatem nieoczywista, nie musi się ona okazać negatywna dla Polski i dla rynków”.