Marcin Kiepas, Analityk Tickmill, w swoim programie na antenie Telewizji Biznesowej, omawia najnowsze dane płynące polskiej gospodarki i prezentuje prognozy dla kursu polskiego złotego oraz rynku surowców. Oto, czego się dowiedzieliśmy:
Marcin Kiepas o danych płynących z polskiej gospodarki
W kwietniu w firmach w Polsce zaobserwowano spadek zatrudnienia o 0,4%. Spadek ten był większy od prognoz. Co gorsza, był to już kolejny miesiąc, w którym zatrudnienie maleje.
Z kolei przeciętne wynagrodzenie brutto w naszym kraju w sektorze przedsiębiorstw wzrosło w kwietniu o 11,3% w ujęciu rocznym do 8271,99 PLN. Analitycy oczekiwali jednak wzrostu o 12,1%.
Deflacja producencka natomiast wciąż się utrzymuje. Co więcej, jest ona głębsza od prognoz – w ujęciu rocznym ceny produkcji sprzedanej przemysłu spadły o 8,6%, podczas gdy ekonomiści spodziewali się spadku o 8,3%.
Cieszy natomiast fakt, że produkcja przemysłowa w kwietniu urosła rok do roku o 7,9%. Był to wynik znacznie lepszy od oczekiwań, które wynosiły 6%. Odczyt ten jest zgodny z bazowym scenariuszem, że Polska wraca na ścieżkę wzrostu gospodarczego.
Analiza wykresu EURPLN
Marcin Kiepas zaznaczył, że oczekiwany wzrost produktu krajowego brutto Polski w okolicach 3% w tym roku i powyżej 3,5% w przyszłym, przy jednocześnie relatywnie wysokiej inflacji i braku perspektywy obniżek stóp procentowych do końca grudnia, powinien wspierać złotego w stosunku do innych walut.
W efekcie, w ujęciu długoterminowym, przy pozytywnych nastrojach na rynkach, w grę może wchodzić nawet zejście kursu euro do poziomu 4,15 PLN jeszcze przed końcem bieżącego roku.
Złoto bije kolejne rekordy – co dalej?
Na rynku złota, po korekcyjnej drugiej połowie kwietnia, mamy ponownie mocny maj, co zaowocowało nowymi rekordami jego kursu. Zdaniem Marcina Kiepasa “w ujęciu krótkoterminowym nowe maksima muszą generować podaż i chęć do realizacji zysków, natomiast długoterminowo nic się nie zmienia”.
Analityk zaznaczył przy tym, że najważniejszym wsparciem jest 50-dniowa średnia krocząca. Obecnie znajduje się ona w okolicy poziomu 2300 dolarów za uncję. Według Marcina Kiepasa “dopóki nie zostanie ona przełamana, obowiązuje długoterminowy trend wzrostowy”.
Niepokoić może jednak fakt, że historycznie po mocnych rajdach w górę, złoto potrzebowało czasu do przeprowadzenia następnego wystrzału. Kontynuacja mocnego ruchu wzrostowego w ujęciu krótkoterminowym jest więc aktualnie mało prawdopodobna.
Marcin Kiepas o dynamicznym wzroście cen srebra
Rynek srebra urósł bardzo dynamicznie. Marcin Kiepas podkreślił jednak, że “podstawowym ryzykiem na tym metalu jest widoczne obecnie spore wykupienie. Może ono rodzić presję na realizację zysków. Układ techniczny znacząco wspiera jednak popyt”.
W efekcie, zdaniem Marcina Kiepasa “potencjalna korekta powinna aktywować silny popyt na poziomie 30,7 USD za uncję. Popyt ten uruchomi się z myślą o kontynuacji długoterminowego trendu wzrostowego. Zanegować tę tendencję mogłoby natomiast jedynie pokonanie 50-dniowej średniej kroczącej”.
Kiedy nadejdzie korekta cen miedzi?
Na rynku miedzi mieliśmy ostatnio do czynienia z bardzo mocnym wystrzałem w górę. Według Marcina Kiepasa wszystko wskazuje więc, że teraz rozpoczęła się realizacja zysków, która może być dość spora. W takim układzie korekta może być dość głęboka i znieść większość z ostatniego majowego ruchu wzrostowego.
Marcin Kiepas zaznaczył jednak, że “w sytuacji długoterminowej układ popytowy jest nadal bardzo wyraźny i sugeruje on przynajmniej jeszcze jedną próbę podejścia pod rekordy”.
Scenariusze dla cen ropy naftowej okiem Marcina Kiepasa
Na wykresie ropy naftowej – a konkretnie mieszanki Brent – w ostatnim czasie mieliśmy do czynienia z próbą konsolidacji notowań poniżej 200-sesyjnej średniej kroczącej. We wtorek, 21 maja, scenariusz ten został zanegowany.
Oznacza to, że nadal realizowana jest lokalna formacja głowy z ramionami, co zdaniem Marcina Kiepasa wprost sugeruje zejście kursu ropy Brent w okolice 79,26 USD za uncję.