Nauka często kojarzy się z książkami, uczeniem się wzorów, układów, mechanizmów działania rynku. To jest ważny etap kształtowania swojego fundamentu, na którym zbuduje się strategię.
Jednak jest to proces bardzo statyczny, który obarczony jest błędem zmieniającego się świata, a tym samym wymaga krytycznego myślenia. Jak zatem efektywnie uczyć się inwestowania i zaoszczędzić sobie lat błądzenia?
Marcin Tuszkiewicz, współzałożyciel innowacyjnej aplikacji dla inwestorów Squaber, w swoim cotygodniowym programie na antenie Telewizji Biznesowej, prezentuje kilka wskazówek, które pomogą Ci szybciej zdobywać dobre doświadczenia i lepiej wyciągać z nich wnioski:
Od czego zacząć przygodę z inwestowaniem?
Marcin Tuszkiewicz wyjaśnił, że pierwszą rzeczą, która powinna nas przygotować do inwestowania, wprowadzić w ten świat, są książki. Zdaniem eksperta, na początku swojej drogi potrzebujemy sprawdzonej, statycznej wiedzy o rynku finansowym.
Pewne podstawowe kwestie – takie jak mechanizmy rynkowe, metody wyceny spółek, narzędzia analizy technicznej, fundamenty psychologii inwestowania czy bańki spekulacyjne – nie zmieniają się od dekad. Wiedzę na temat tych aspektów warto pozyskiwać więc z książek.
W następnej kolejności warto sięgnąć po takie źródło wiedzy, jak kursy online. Edukowanie się za ich pomocą nie jest już jednak takie proste, gdyż naszym obowiązkiem jest tutaj weryfikowanie pozyskiwanej wiedzy.
W tym celu należy sięgnąć po wykres oraz dane fundamentalne i zweryfikować, co działoby się, gdybyśmy postępowali zgodnie ze wskazówkami prezentowanymi w danym kursie. Dzięki temu maksymalnie po kilku godzinach będziemy wiedzieć, czy dany kurs jest wartościowy.
W kolejnym kroku warto sięgnąć po konferencje i spotkania na żywo z ekspertami, gdyż podczas takich wydarzeń osoby, które osiągnęły sukces w inwestowaniu chętnie dzielą się swoją wiedzą i unikalnymi doświadczeniami.
Co dalej?
Gdy już przejdziemy przez powyższe etapy i wypracujemy odpowiednią dla nas strategię inwestycyjną, która okaże się efektywna, warto zacząć samodzielnie dzielić się swoją wiedzą i swoim doświadczeniem na temat inwestowania.
Według Marcina Tuszkiewicza jest to bardzo wartościowe, ponieważ w ten sposób uzyskujemy możliwość zweryfikowania naszej wiedzy przez innych odbiorców, a także jesteśmy w stanie usystematyzować swoją wiedzę, co z kolei spowoduje, że w naszym procesie myślowym znajdziemy luki, a następnie je zapełnimy.
Kolejnym krokiem powinno być zaś prowadzenia dziennika inwestora. Dzięki niemu uzyskujemy miarodajny ogląd tego, co dzieje się na naszym rachunku maklerskim, łatwo nam zauważyć, gdzie popełniamy błędy.
Ostatnim i zarazem najważniejszym etapem jest natomiast nauka przez praktykę. Jako inwestorzy każdego dnia powinniśmy bowiem analizować rynek i zadawać sobie pytania dlaczego w dane aktywo warto obecnie zainwestować. W ten sposób najlepiej zrozumiemy mechanizmy rynkowe i możemy zacząć zauważać pewne kluczowe schematy na giełdzie z wyprzedzeniem.
Warto też dodać, że w nauce przez praktykę pomogą nam również webinary prowadzone przez ekspertów, ponieważ pokazują oni na nich praktyczne przykłady budowy i zarządzania portfelem inwestycyjnym.
W nauce inwestowania nie ma drogi na skróty
Na koniec, Marcin Tuskiewicz zaznacza, że “w inwestowaniu absolutnie nie wolno iść na skróty. Nie należy myśleć, że jedno szkolenie zmieni nasze życie. Nauka inwestowania to proces, tu nie ma Świętego Graala, zawsze trzeba wykonać ciężką pracę w postaci analiz i testów danej metody inwestycyjnej”.
