W najnowszym wywiadzie przeprowadzonym przez redaktora Telewizji Biznesowej, Marka Klapę, Renata Wozba, Prezeska Zarządu Grupy T2S, omawia nowe przepisy uszczelniające dostęp cudzoziemców do polskiego rynku pracy i edukacji. W jaki sposób zmiany w prawie uszczelnią polski system wizowy? Przekonamy się poniżej:
Dlaczego ustawodawca zdecydował się na zmianę przepisów w zakresie migracji?
Renata Wozba wyjaśniła, że “ustawodawca miał kilka celów strategicznych. Przede wszystkim chciał uszczelnić polski rynek pracy i szkolnictwa. Do tej pory było bowiem tak, że studenci oraz osoby ubiegające się o status studenta mogły przekraczać granice Strefy Schengen na wizach z innego kraju Unii Europejskiej i podejmować naukę w Polsce”.
Teraz to się zmieni – cudzoziemiec, który będzie chciał rozpocząć edukację na którejś z polskich uczelni, będzie musiał ubiegać się w Polsce o wizę studencką. Jeśli zaś chodzi o rynek pracy, to zgodnie z nowymi przepisami, aby cudzoziemiec mógł ubiegać się o pobyt i pozwolenie na pracę w Polsce, będzie musiał spełnić szereg nowych regulacji.
Dodatkowo, podobnie jak w przypadku studentów, do tej pory cudzoziemcy którzy otrzymali wizę w innym kraju Unii Europejskiej, mogli swobodnie przekraczać granice Strefy Schengen. Teraz zaś będą oni zmuszeni ubiegać się o wizę w Polsce, jeśli chcą przebywać i pracować w Polsce.
To olbrzymie ograniczenie swobody poruszania się w obrębie krajów Unii Europejskiej. Mało tego, od teraz urzędy będą miały określoną pulę pozwoleń dla cudzoziemców do przekazania w danym regionie Polski. Kwestia ta poważnie niepokoi przedsiębiorców, gdyż zapotrzebowanie na pracowników w naszym kraju rośnie.
Jakie wyzwania dziś stoją przed pracodawcami, którzy do tej pory zatrudniali pracowników z dalekich krajów?
Renata Wozba oświadczyła, że “w tym aspekcie wszyscy dziś mierzą się z jedną wielką niewiadomą. Po pierwsze, urzędnicy uprawnieni do praktycznego stosowania nowych przepisów stoją przed jedną wielką zagadką – będą się oni uczyć na żywym organizmie implementacji nowych przepisów”.
Po drugie, także przedsiębiorcy nie wiedzą dziś, jak sobie w tej nowej rzeczywistości poradzić. Zdaniem Renaty Wozby duże stabilne firmy zdecydowanie dadzą jednak sobie radę. Z poważnymi problemami mogą się natomiast mierzyć mniejsze, lokalne agencje pracy tymczasowej, które do tej pory działały na granicy litery prawa.
Przy nowych regulacjach takie małe firmy, nierzadko działające w obszarze szarej strefy, po prostu nie będą w stanie się utrzymać.
Jaka jest dziś najlepsza forma zatrudnienia obcokrajowca w polskiej firmie?
Renata Wozba wskazała, że z perspektywy pracodawcy najlepiej posiłkować się formą umowy zlecenia, gdyż jest ona elastyczna, w przeciwieństwie do umów o pracę, które opierają się na Kodeksie pracy.
Co dalej z leasingiem pracowniczym w Polsce?
Renata Wozba poinformowała, że “z dniem 1 czerwca, zgodnie z nowymi przepisami migracyjnymi, leasing pracowniczy w Polsce zniknął. Jeżeli będzie on praktykowany przez jakąkolwiek z firm, to będzie miał on od razu znamiona działalności zgodnie z agencją pracy tymczasowej”.
W praktyce, jeżeli urzędnik – choćby z Państwowej Inspekcji Pracy – kontrolując dany podmiot gospodarczy, zauważy leasing pracowniczy, to od razu podporządkuje ten proceder do działalności agencji pracy tymczasowej, co będzie wiązało się z dużymi konsekwencjami prawnymi dla takiego przedsiębiorcy.
Warto przy tym dodać, że obecnie polski biznes spodziewa się wzmożonych kontroli w zakresie prawidłowości działalności w obszarze zatrudniania cudzoziemców.