Artur Sierant, Prezes Zarządu Notoria SA, w rozmowie z redaktorem naczelnym Telewizji Biznesowej, Tymoteuszem Nowakiem, omawia kwestie związane z wprowadzaniem strategii ESG. Jak wygląda obecnie myślenie środowiskowe w Polsce i na świecie? Przekonamy się poniżej:
Strategia ESG okiem Artura Sieranta
Artur Sierant zwrócił uwagę, że za nałożenie obowiązku posiadania strategii ESG na przedsiębiorstwa odpowiedzialna jest Unia Europejska. Przerzuciła ona koszty i świadomość o zrównoważonym rozwoju na firmy, ponieważ same państwa członkowskie nie były w stanie skutecznie działać w tym zakresie.
W efekcie, odpowiednie dyrektywy wprowadziły obowiązki sprawozdawcze. Dziś tym przymusowym raportowaniem objętych jest około 150 spółek notowanych na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie. Jak zatem widzimy, liczba firm posiadających strategię ESG systematycznie rośnie.
Prezes Notoria SA o pierwszych raportach
Artur Sierant zaznaczył, że “skala porównawcza jest obecnie bardzo mała, dlatego miarodajna ocena pierwszych raportów ESG danych spółek w zasadzie nie jest dziś możliwa. Raportów z każdym rokiem będzie jednak coraz więcej – docelowo w Polsce takich podmiotów ma być około 4 tysiące, a w całej Europie – 50 tysięcy”.
Czym charakteryzują się nowe standardy raportowania ESRS?
Nowymi standardami raportowania ESRS objęte są spółki zatrudniające co najmniej 250 osób o przychodach przekraczających 80 milionów euro lub o sumie aktywów wynoszącej minimum 40 milionów euro.
Warto też dodać, że standardy raportowania ESRS wprowadzają nowe pojęcie zatrudnienia. Będzie ono również obejmować osoby współzatrudnione – czyli współpracujących na umowach zlecenie, umowach o dzieło czy kontraktach B2B.
Konsekwencje raportów okiem prezesa Notoria SA
Artur Sierant podkreślił, że konsekwencje raportów z zakresu ESG zależą od konkretnych przepisów. Pierwsza unijna dyrektywa dotyczy bowiem portfeli inwestycyjnych funduszy i koncentruje się na standardach technicznych. W praktyce, dzięki tej dyrektywie dowiadujemy się jak bardzo dany fundusz szkodzi planecie.
Następnie pojawiły się bardzo podobne dyrektywy, dotyczące portfeli kredytowych banków. Kolejne regulacje ukazują zaś, jak poszczególne elementy aktywności danej firmy wpływają na środowisko. One również mają znaczenie dla aktywności funduszy inwestycyjnych.
Mamy jeszcze regulacje dotyczące emisji gazów cieplarnianych, które dzielą się na 15 kategorii. Co istotne, w tym przypadku duże firmy nie odpowiadają tylko za emisję gazów cieplarnianych tylko w swoim procesie produkcyjnym, ale też u swoich dostawców.
Jak wygląda ESG w praktyce?
Artur Sierant stwierdził, że ESG pod kątem środowiskowym polega na tym, aby nie tylko raportować emitowane gazy cieplarniane, ale również być ich biorcą. Taki offset polega na przykład na sadzeniu drzew w miastach.
Od teraz bowiem koszt wytworzenia danego produktu nie dotyczy tylko danej waluty, ale również wody, która została w tym procesie zużyta; i dwutlenku węgla, który został przy tym wyemitowany. Firmy i fundusze inwestycyjne muszą zatem przestać patrzeć na koszt jednowymiarowo.
Rozwój ekologiczny z perspektywy Artura Sieranta
Artur Sierant spodziewa się, iż “teraz czeka nas pewien regres w związku z tym, że zmiany z obszaru ESG zostały zaproponowane zbyt szybko. Aktualny sentyment polityczny jest skrajnie negatywny dla ekologii, a określenie “Zielony Ład” stało się pejoratywne”.
W praktyce, regres ten z całą pewnością trochę potrwa, czekają nas luzowania i odstępstwa. Fala takich nastrojów nie będzie jednak trwała wiecznie. W przyszłości temat rozwoju ekologicznego znów zacznie zyskiwać na znaczeniu. Kluczowe będzie tutaj jednak kolejne pokolenie, gdy dojdzie ono do władzy.