Kazimierz Szpak, Prezes Zarządu Beta Securities Poland SA, opowiada o specyfice nowych funduszy od BETA ETF i inwestorach, do których są skierowane, a także o polskim rynku ETF-ów i rozwoju tego sektora. Jaka jest dostępność rynku kapitałowego w Polsce? Przekonamy się poniżej:
Czym dwa nowe fundusze od Beta ETF różnią się od dotychczasowych?
Kazimierz Szpak wyjaśnił, że “Beta ETF nie wprowadza dwóch zupełnie nowych rozwiązań, ponieważ w dotychczasowej ofercie spółka miała już dwa takie fundusze, lecz z niższą dźwignią finansową – WIG20lev i WIG20short. Fundusze te cieszą się dużo większym zainteresowaniem inwestorów od klasycznych funduszy”.
Idąc tym śladem Beta ETF postanowiło wprowadzić dwa jeszcze bardziej zlewarowane, atrakcyjne dla inwestorów rozwiązania – Beta ETF Nasdaq-100 3x Lev oraz Beta ETF Nasdaq-100 2x Short. Pierwszy z nich ma trzykrotną dźwignię finansową, a drugi – dwukrotną.
Czy to dobrze, że Beta Securities Poland dominuje na rynku funduszy ETF na GPW?
Kazimierz Szpak oznajmił, że “z jednej strony Beta Securities Poland czuje się komfortowo, ponieważ spółka jest największa na tym rynku. Z drugiej strony, to właśnie na Beta Securities spadają koszty promocji całego rynku ETF, co absolutnie nie jest komfortową sytuacją”.
Spółka chciałaby zatem, aby na rynku pojawiły się kolejne fundusze, a warszawski rynek ETF zaczął doganiać rozwinięte rynki. Podłączenie się do tego rynku kolejnych podmiotów zdecydowanie byłoby pomocne.
Jak w Polsce wygląda świadomość na temat funduszy ETF?
Kazimierz Szpak zwrócił uwagę, że “tylko 300 tysięcy Polaków ma aktywne rachunki na giełdzie i tylko 9% z nich kiedykolwiek inwestowało w fundusze ETF. Mamy zatem do czynienia ze społeczeństwem, w którym rynkiem ETF zainteresowała się jedna na tysiąc osób. Polska jest zatem dopiero na początku drogi polegającej na edukacji społeczeństwa”.
Nasi rodacy przechowują oszczędności na rachunkach oszczędnościowych, gdzie oprocentowanie często wynosi ułamek procenta w skali roku. Nasi rodacy nie są jednak w stanie racjonalnie wybrać korzystniejszego dla siebie rozwiązania, co wynika z braku edukacji.
Do kogo skierowane są nowe fundusze oferowane przez Beta Securities Poland?
Kazimierz Szpak wskazał, że “nowe fundusze ETF od Beta Securities Poland powinny być plasowane pomiędzy bardzo ryzykownym rynkiem futures a rynkiem standardowych funduszy akcyjnych. Wypełniają one zatem widoczną na rynku niszę i zarazem nie nadają się dla początkujących oraz długoterminowych inwestorów”.
W efekcie, nowe fundusze ETF od Beta Securities Poland skierowane są dla inwestorów znających mechanikę indeksu NASDAQ 100 oraz będących w stanie umiejętnie zarządzać swoim ryzykiem.
Jak Beta Securities Poland ocenia 2024 rok względem ubiegłych lat?
Kazimierz Szpak oświadczył, że “generalnie 2024 rok jest dla Beta Securities Poland bardzo korzystny. Spółka widzi wyraźny wzrost zainteresowania funduszami ETF w Polsce. Sierpień był rekordowym miesiącem, jeśli chodzi o fundusze ETF notowane na GPW, dlatego Beta Securities Poland z optymizmem patrzy na to, co się obecnie dzieje”.
Czy rynek kapitałowy czeka na to, kto zostanie nowym prezydentem USA?
Kazimierz Szpak stwierdził, że “napięcie na rynku kapitałowym związane z wyborami prezydenckimi w Stanach Zjednoczonych jest już widoczne od dłuższego czasu. Z tego powodu akcje w Polsce są wyceniane znacznie poniżej poziomów wycen w Europie Zachodniej czy USA”.
Zdaniem prezesa Beta Securities Poland sytuacja ta wynika z faktu, że zagraniczni inwestorzy mają świadomość ryzyka, jakie niesie wygrana Donalda Trumpa w kontekście dalszej eskalacji wojny na Ukrainie. Z tego powodu nie inwestują oni obecnie na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie.
Czy Polacy mają łatwy dostęp do rynku kapitałowego?
Kazimierz Szpak zwrócił uwagę, że “kiedyś podpisanie umowy z brokerem zajmowało pięć minut. Teraz przez dwie godziny trzeba wypełniać wszelkie kwestionariusze, zgody i deklaracje, co skutecznie zniechęca do inwestowania na rynku kapitałowym. Co gorsza, sami emitenci przestali dbać o swój wizerunek”.
Według prezesa Beta Securities Poland spółki przestały wierzyć, że są w stanie przyciągnąć dodatkowych inwestorów poprzez działania marketingowe w mediach. W rezultacie staliśmy się rynkiem zastoju, pozbawionym wiary w możliwość osiągnięcia spektakularnych wyników.