Droga przez mękę w polskich urzędach | Pogromcy Absurdów

W emitowanym na antenie Telewizji Biznesowej programie “Pogromcy Absurdów” Marcin Zarzycki oraz Artur Kuczmowski komentują, rozbijają młotkiem absurdy życia i prowadzenia biznesu w Polsce.

Z sarkazmem rozbierają na czynniki pierwsze otaczającą nas rzeczywistość, wyśmiewają realia prowadzenia firm, współczują przedsiębiorcom, szydzą z polityków i zastanawiają się czy kiedyś będzie normalnie.

Marcin to fan liczb, statystyk i podatków od ponad 10 lat mierzący się z prowadzeniem działalności nad Wisłą. Artur to idealista, do szpiku kości przesiąknięty estońską prostotą w prowadzeniu firmy.

Ci dwaj Pogromcy Absurdów mając do wyboru śmiać się lub płakać, wybierają to pierwsze, nie załamują rąk i starają się walczyć z głupotą. W nowym odcinku Marcin Zarzycki oraz Artur Kuczmowski poruszyli takie tematy, jak komunikacja z urzędem czy podrabianie mObywatela. Oto, czego się dowiedzieliśmy:

Komunikacja z urzędem to masakra!

Artur Kuczmowski wskazał, że z urzędem w Polsce można dziś skontaktować się na dwa sposoby – elektronicznie, za pomocą platformy ePUAP, gdzie nasz podpis elektroniczny jest dwukrotnie weryfikowany; oraz pocztą, gdzie absolutnie nikt nie weryfikuje, kto konkretnie wysłał dany papierowy formularz.

Ktoś obcy może zatem za pomocą poczty w naszym imieniu udzielić sobie pełnomocnictwa, mieć wgląd we wszystkie nasze rozliczenia, a nawet wystąpić o zwrot podatku VAT na swoje konto – nie ma bowiem obowiązku poświadczenia notarialnego, ani jakiejkolwiek certyfikacji.

Warto dodać, że jednocześnie urzędy nie akceptują zeskanowania danego pisma oraz wysłania go e-mailem, ponieważ nie otrzymują wtedy oryginału tego pisma.

Kwitnie handel fałszywym mObywatelem!

Artur Kuczmowski poinformował, że “aktualnie w Polsce całkiem dobrze kwitnie handel fałszywym mObywatelem. Biznes ten polega na sprzedawaniu podróbki mObywatela za około 20 złotych. Nie jest to jednak cała aplikacja, a jedynie nakładka ukazująca dowód osobisty. Fałszerze określają ją jako aplikacja kolekcjonerska”.

Co ważne, w aplikacji mObywatel jest element, który pozwala weryfikującemu sprawdzić, czy ma do czynienia z autentycznym dowodem. Mowa tutaj o zaszytym w mObywatelu kodzie QR. Istnieje bowiem dedykowana aplikacja do jego sprawdzania. W praktyce jednak nikt tego nie robi.

Artur Kuczmowski zaznaczył zatem, że nasz rząd “nauczył obywateli posługiwać się aplikacjami, ale nie nauczył ich odczytywać”. Marcin Zarzycki dodał, że “to bardzo duży problem, ponieważ mObywatel dobrze zagościł się w naszym społeczeństwie, honoruje się go praktycznie wszędzie i korzysta z niego niemal każdy”.

Twórcy fałszywego mObywatela skarżą się, że… są kopiowani

Warto dodać, iż ostatnio okazało się, że fałszerze tworzący podrobione mObywatele zaczęli być… kopiowani przez kolejnych fałszerzy. W rezultacie, w swoich ogłoszeniach niektórzy fałszerze piszą teraz, że to oni jako pierwsi napisali “aplikację kolekcjonerską” oraz jako jedyni nie są oszustami i nie naliczają żadnych dodatkowych opłat po jej zakupie.

Zobacz więcej

Polecamy

Stracili oszczędności życia - Kawa z Agentem

Afera! Deweloper nie oddaje mieszkań ani pieniędzy

0
Emitowana na antenie Telewizji Biznesowej audycja “Kawa z Agentem” prowadzona przez Piotra Ochnio - CEO Profesjonalne Finanse, to skoncentrowane spojrzenie na rynek nieruchomości. Ekspert,...
Inwestycje w Ukrainie czy w Ukrainę? - Okiem EKSPERTA

Inwestowanie w Ukrainie – Okiem EKSPERTA

0
Jacek Chwedoruk, Dyrektor Zarządzający Rothschild & Co omawia szanse związane z inwestycjami u naszych wschodnich sąsiadów. Jak inwestować w Ukrainie? Co z ryzykiem, embargiem...
Co planuje Fed na 2025 rok? - Przegląd Rynków z Darkiem Dargo

Prognozy na 2025 rok: Co z rynkami po decyzji Fed?

0
W najnowszym odcinku “Przeglądu Rynków”, Dariusz Dargo, redaktor Telewizji Biznesowej, przedstawia prognozy dla rynków finansowych na 2025 rok. Jaki wpływ na przyszłe ruchy na...