DIALOGI to autorski program Cezarego Andrzejczyka, partnera zarządzającego w Qualia Advisory, w którym rozmawia on z przedsiębiorcami, inwestorami, praktykami rynku i ekspertami o tajnikach prowadzenia biznesu, o sukcesach i porażkach, o tym co ważne nie tylko w świecie finansów, ale również w życiu.
W ósmym odcinku gościem programu jest Michał Kijewski, Partner zarządzający w kancelarii Graś i Wspólnicy. Opowiada on, jak nowelizacja ustawy deweloperskiej może wpłynąć na rynek nieruchomości i dlaczego jej wprowadzenie budzi kontrowersje wśród deweloperów. Oto, czego się dowiedzieliśmy:
Czy rynek potrzebuje narzucenia na deweloperów obowiązku pokazywania cen ofertowych?
Michał Kijewski jest zdania, że “ustawodawca już od dłuższego czasu nie ma wyobraźni, jeśli chodzi o rynek nieruchomości. Dochodzi do wyostrzenia przepisów, które w ogóle nie są konsumentowi potrzebne. Tak naprawdę nie wiemy, jaki jest cel nowych przepisów wprowadzanych przez ustawodawcę, gdyż konsument jest wybitnie chroniony”.
Większość deweloperów i tak publikowało ceny swoich nieruchomości. Natomiast grupa deweloperów, która tego nie robiła, miała taki model sprzedażowy – chciała wchodzić w bezpośrednią interakcję ze swoim klientem, weryfikować kto jest zainteresowany jej nieruchomościami i oferowała klientowi możliwość negocjacji ceny.
Zdaniem Michała Kijewskiego obowiązek pokazywania cen przez deweloperów nie ma zatem żadnego logicznego uzasadnienia. Świadomy konsument sam bowiem podejmuje decyzję, ma tutaj pełną swobodę.
Jak deweloperzy reagują na wdrażanie zmian w prawie przez rząd?
Michał Kijewski oznajmił, że “deweloperzy uważają, iż dziś brakuje rządowi pomysłu na ustawodawstwo w zakresie nieruchomości. Po stronie rządowej nie ma nikogo, kto rozumiałby branżę, odnajdywał się w niej, potrafił z nią rozmawiać, łącząc przy tym potrzeby konsumenta”.
Nie zmienia to faktu, że deweloperzy, jako doświadczeni przedsiębiorcy, poradzą sobie z wdrożeniem tych zmian. Co więcej, jeśli wygenerują one jakieś koszty, to obciążą one tylko i wyłącznie konsumentów.
Czy program “Pierwsze Klucze” pomoże konsumentom?
Michał Kijewski oświadczył, że “każda pomoc państwowa ma swoje dobre i złe strony. Programy związane z dofinansowaniem pierwszego mieszkania są jak najbardziej zasadne. Dzięki nim konsumenci faktycznie mają ułatwiony dostęp do zakupu swojego pierwszego mieszkania, na czym rozwija się cały rynek deweloperski”.
Ostatnie krótkoterminowe programy mieszkaniowe wprowadzane przez rząd w ostatnich latach nie były jednak tak naprawdę korzystne ani dla konsumenta, ani dla dewelopera. Zyskiwał na nich tylko bank – otrzymywał on dodatkową ilość klientów, którzy przynosili mu pewne pieniądze.
Jeśli zatem “Pierwsze Klucze” byłby programem, który miałby zapewnione finansowanie w budżecie na długie lata, określałby w sposób realny i rzetelny możliwość dostępu do rynku, a także byłby dostosowany do osób o odpowiednich dochodach oraz do odpowiednich metraży, produkt ten byłby interesujący zarówno dla deweloperów, jak i konsumentów.
Wtedy, na takim programie w ujęciu długoterminowym skorzystałoby absolutnie całe społeczeństwo w naszym kraju.
Czy w Polsce rząd powinien współpracować z deweloperami w tworzeniu prawa, aby pozytywnie wpływać na rozwój rynku mieszkaniowego?
Michał Kijewski stwierdził, że dopóki ustawodawca nie będzie chciał działać w sposób logiczny i przemyślany (we współpracy z deweloperami, będącymi ekspertami w tej dziedzinie), tak długo nic mądrego nie powstanie.
Dziś natomiast, zamiast słuchać co do powiedzenia ma branża, komisje sejmowe opierają się na dużych sloganach i hasłach, nie przeprowadzając przy tym żadnej głębszej analizy branżowej. Pomiędzy reprezentantami branżowymi a ustawodawcą zdecydowanie powinny więc istnieć dobrowolne zespoły niezależnych ekspertów.





