Sprawy o WIBOR nabierają rozpędu! 11 czerwca odbyła się rozprawa przed Trybunałem Sprawiedliwości Unii Europejskiej w pierwszej sprawie dotyczącej WIBOR.
W 68. odcinku emitowanego na antenie Telewizji Biznesowej programu “Po Stronie Konsumenta” adwokaci Marcin Lizurek i Karol Wenus opowiadają co wydarzyło się na tej rozprawie, jakie były stanowiska stron, kiedy TSUE może wydać wyrok w tej sprawie i czy będzie on miał kluczowe znaczenie dla wszystkich spraw o WIBOR:
Pierwsza rozprawa ws. WIBOR przed TSUE już za nami!
Karol Wenus poinformował, że pierwsza rozprawa w sprawie WIBOR dotyczy sporu, w którym pozwany jest PKO Bank Polski. Sąd Okręgowy w Częstochowie zadał 3 lipca 2024 roku Trybunałowi Sprawiedliwości Unii Europejskiej cztery pytania, które w przestrzeni publicznej uważane są za zasadnicze.
Należy jednak mieć świadomość, że odpowiedzi na te pytania wcale nie będą rozstrzygające dla toczących się w sądach spraw o WIBOR, dlatego że mamy umowy zawierane w różnym czasie. W zależności od tego, kiedy dana umowa była zawarta, zastosowanie będą miały zupełnie inne przepisy.
Wszystko dlatego, że przy ocenianiu abuzywności postanowień umowy zawartej z konsumentem bierze się pod uwagę stan prawny i stan faktyczny w chwili zawarcia umowy. To, co się działo później, nie będzie miało już znaczenia.
Pierwsza rozprawa w sprawie WIBOR dotyczyła umowy zawartej po 16 grudnia 2020 roku – czyli po wydaniu przez Komisję Nadzoru Finansowego zgody na opracowywanie przez GPW Benchmark wskaźników referencyjnych.
Rozprawa ta nie będzie miała zatem znaczenia dla umów z czasów, kiedy administratorem stawki WIBOR było Stowarzyszenie Rynków Finansowych ACI Polska. Mowa tu o umowach zawieranych przed czerwcem 2017 roku.
Co jest osią sporu w rozprawie przed TSUE?
Karol Wenus zwrócił uwagę, iż podczas omawianej rozprawy pełnomocnik powodów wskazał, że jego pozew nie kwestionuje samego wyliczania wskaźnika WIBOR. Osią sporu jest tutaj fakt niespełnienia obowiązków informacyjnych przez bank, a nawet wprowadzenia konsumentów w błąd przy zawieraniu umowy.
Pełnomocnik powodów zwracał uwagę, iż bank wskazał w umowie, że WIBOR jest zależny od oprocentowania pożyczek na rynku międzybankowym. To natomiast kłamstwo – WIBOR nie był nigdy zależny od oprocentowania faktycznych transakcji pożyczek na rynku międzybankowym, ale jedynie od deklaracji banków.
Wszystko dlatego, że banki nie muszą zawierać pożyczek na rynku międzybankowym, ponieważ w tym sektorze mamy do czynienia z wyraźną nadpłynnością.
Kiedy zostanie ogłoszona opinia Rzecznika Generalnego TSUE dotycząca pierwszej sprawy o WIBOR?
Karol Wenus ujawnił, że “opinia Rzecznika Generalnego Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej dotycząca pierwszej sprawy o WIBOR zostanie ogłoszona 11 września. Opinia ta rzuci światło na to, jaki będzie ostateczny wyrok TSUE, na który przyjdzie nam poczekać prawdopodobnie do połowy 2026 roku”.
Ważne pytania do TSUE od Sądu w Przemyślu!
Marcin Lizurek wyjaśnił, że “Sąd Rejonowy w Przemyślu zajmuje się badaniem zgodności kredytu z 2007 roku z prawem w zakresie klauzuli zmiennego oprocentowanie opartego na WIBOR. Pozwanym bankiem jest tutaj ING Bank Śląski. Sprawa ta jest istotna, ponieważ Sąd Rejonowy w Przemyślu zadał poniższe pytanie”:
Czy postanowienie może zostać uznane za niedozwolone tylko z tego powodu, że w zakresie oprocentowania kredytu zmiennego odsyła do wskaźnika referencyjnego, którego wysokość kształtowana jest przez podmiot trzeci, który w tym zakresie, na mocy istniejących w momencie zawarcia umowy, powszechnie obowiązujących przepisów nie podlega instytucjonalnemu nadzorowi, a na którą to wysokość kredytodawca ma pośredni wpływ?
Gdyby Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej odpowiedział twierdząco na to pytanie, wszystkie umowy kredytowe oparte o WIBOR, zawierane przed czerwcem 2017 roku byłyby niedozwolone. Oto drugie zaś pytanie Sądu Rejonowego w Przemyślu:
Czy należy przepisy interpretować w ten sposób, że wyrażenie prostym i zrozumiałym językiem postanowień dotyczących głównych świadczeń stron zawiera w sobie obowiązek przedsiębiorcy poinformowania konsumenta o potencjalnym ryzyku ekonomicznym, związanym z brakiem odpowiedniego nadzoru i regulacji krajowych, w sytuacji w której podmiot trzeci kształtuje stawkę referencyjną, która ma wpływ na koszty obsługi kredytu konsumenckiego?
Niestety, Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej nie odpowie na te pytania, ponieważ doszło do zawarcia ugody przez strony w tej sprawie i konsument wycofał swój pozew.
Czego boją się banki?
Marcin Lizurek wskazał, iż “nowa strategia banków polega na tym, że w tych sprawach, gdzie mogą paść wyjątkowo niebezpieczne pytania dla sektora, banki będą dążyły do zawarcia ugód”.
Taktyka ta może się jednak nie udać, jako że w innej sprawie Sąd Rejonowy w Łodzi uznał, iż może wcale nie być związany cofnięciem pozwu konsumenckiego w sytuacji, w której działania banku mogą zmierzać do obejścia prawa. W efekcie, w tym zakresie pytania zadawane przez sąd do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej mogą się utrzymać.