W najnowszym wywiadzie przeprowadzonym przez redaktora Telewizji Biznesowej, Marka Klapę, Marek Tatała, Prezes Zarządu Fundacji Wolności Gospodarczej, omawia bieżącą sytuację gospodarczą w Polsce i Europie. Oto, czego się dowiedzieliśmy:
Marek Tatała o wzroście gospodarczym Polski
Marek Tatała oświadczył, że “wzrost polskiej gospodarki w pierwszym kwartale bieżącego roku o 3,2% nie wygląda źle. Należy bowiem pamiętać, że w tym okresie operowaliśmy w trudnym otoczeniu międzynarodowym. Wynik ten nie jest zatem rewelacyjny, ale nie generuje on żadnych niepokojących sygnałów”.
Ponadto, zdaniem prezesa Fundacji Wolności Gospodarczej, w kolejnych kwartałach perspektywa międzynarodowa będzie istotnie oddziaływać na nasz kraj, gdyż ważną częścią polskiej gospodarki jest eksport do innych krajów Unii Europejskiej – a w nich niestety sytuacja gospodarcza wygląda dużo gorzej.
Jak dużą rolę w budowaniu polskiego PKB odgrywają konsumenci?
Marek Tatała wskazał, że “konsumpcja to istotny składnik polskiego PKB, zachowania konsumenckie mają zatem duże znaczenie. Należy jednak pamiętać, że konsumpcja jest istotna, jeśli chodzi o krótkofalowe wskaźniki. Natomiast, patrząc z dłuższej perspektywy, stopa inwestycji ma znacznie większe znaczenie”.
Niestety, wskaźnik inwestycyjny w Polsce od lat jest dużym problemem. Nasz kraj cechuje się bowiem niższą stopą inwestycji od innych państw Europy Środkowo-Wschodniej. Kwestia ta stanowi zatem wyzwanie dla twórców polityk publicznych.
Jeśli decydenci sobie z tym problemem nie poradzą, to bieżące motory wzrostu – takie jak niższe od europejskiej średniej wynagrodzenia – będą się coraz szybciej wyczerpywać.
Jak ważna dla poziomu inwestycji jest wysokość stóp procentowych?
Marek Tatała stwierdził, że “relacja między wysokością stóp procentowych a stopą inwestycji nie jest bardzo silna. Nie zmienia to faktu, iż ich spadek będzie korzystnym sygnałem dla pewnych kategorii inwestycji, jak choćby tych z rynku nieruchomości”.
Dużo większe nadzieje dla wzrostu poziomu inwestycji w Polsce można natomiast wiązać z pakietami deregulacyjnymi, które obecnie są procedowane w parlamencie.
Czy stabilność polityczna jest kwestią fundamentalną przy podejmowaniu decyzji przez zagranicznych inwestorów?
Marek Tatała oznajmił, że “stabilność polityczna na pewno stanowi ważny czynnik. Mimo wszystko Polska nadal nie jest krajem z bardzo nieprzewidywalną polityką”.
Marek Tatała o majowym odczycie indeksu PMI w przetwórstwie przemysłowym
Marek Tatała zwrócił uwagę, że “gospodarka niemiecka jest niezwykle ważnym partnerem handlowym dla Polski. Wiele firm z obszaru przetwórstwa przemysłowego odczuwa więc obecnie spadek zamówień. Ponadto, na ten rozczarowujący odczyt wskaźnika PMI wpływa również niepewna sytuacja międzynarodowa, związana z cłami Donalda Trumpa”.
Co o polskiej gospodarce mówi dziś rynek pracy?
Marek Tatała podkreślił, że “rynek pracy reaguje z dużo większym opóźnieniem. Polska zaś już od dłuższego czasu pozytywnie wyróżnia się na tle Unii Europejskiej, jeśli chodzi o stopę bezrobocia”.
Jednocześnie, Polska radzi sobie znacznie gorzej od unijnych liderów, jeśli chodzi o liczbę pracujących w młodszych i starszych grupach wiekowych. Nadal nasze państwo ma zatem co robić, jeśli chodzi o rynek pracy.
Czy niedobór rąk do pracy jest hamulcem dla polskiej gospodarki?
Marek Tatała poinformował, że “niedobór rąk do pracy jest hamulcem dla polskiej gospodarki. Przyczyną tego problemu jest to, że tradycyjne dla naszego kraju kanały pracujących imigrantów już się wyczerpują. Już dużo mniej osób przyjeżdża do Polski z Ukrainy, a z Białorusią i Rosją mamy zamknięte granice”.
Co gorsza, atmosfera wokół tematyki imigracji w całej Unii Europejskiej nie jest zbyt sprzyjająca. To duże wyzwanie, ponieważ polityka imigracyjna powinna iść w kierunku otwartości, aby spełnić potrzeby przedsiębiorców.
Należy przy tym mieć świadomość, że imigranci w Polsce wykonują bardzo dużo prac w sektorze przetwórstwa spożywczego, budowlanym i rolniczym. Niedobór rąk do pracy stanowi zatem wyzwanie dla firm działających w tych obszarach.
Polskie PKB przekroczyło już 1 bln USD – jak należy to traktować?
Marek Tatała zaznaczył, że “produkt krajowy brutto to nominalny wskaźnik, który jest oderwany od innych danych, takich jak choćby inflacja. Należy zatem być ostrożnym z nadmierną ekscytacją wielkimi liczbami, gdyż nie muszą one stanowić dobrej wiadomości”.
Nie zmienia to faktu, że dane realne, porównujące Polskę do innych krajów Unii Europejskiej, z roku na rok wyglądają coraz lepiej. Jesteśmy krajem doganiającym, który coraz skuteczniej zapełnia lukę. Mimo wszystko luka gospodarcza między Polską, a na przykład Niemcami, nadal pozostaje dość duża.