Cezary Łysenko, Dyrektor Operacyjny Budownictwa Infrastrukturalnego Budimexu oraz Krzysztof Sokołowski, Country Manager Budimexu na rynku czeskim i słowackim opowiadają o realizacji kontraktów w Czechach, a także rozpoznawalności marki Budimex za granicą. Jak Budimex radzi sobie z tutejszą konkurencją? Przekonamy się poniżej:
Czy Czesi wiedzą jak dużym graczem jest Budimex?
Cezary Łysenko wyjaśnił, że zarząd Budimex stara się na bieżąco informować Czechów co reprezentuje spółka Budimex. Natomiast Czesi, którzy odwiedzili Budimex w Warszawie oraz na budowach realizowanych przez spółkę, wiedzą już z jak dużym podmiotem mają do czynienia.
Cezary Łysenko o budowie odcinka D35
Cezary Łysenko oświadczył, że odcinek D35 jest pierwszym flagowym kontraktem autostradowym dla firmy Budimex. Warto jednak pamiętać, że spółka realizuje już od kilku miesięcy budowę polderu w czeskim Kutřinie. Co więcej, w przyszłości Budimex planuje startować w następnych przetargach i realizować kolejne duże projekty w Czechach.
Dlaczego Budimex trafił na rynek czeski?
Krzysztof Sokołowski oznajmił, że “w Polsce Budimex realizuje już duże projekty budowlane od 25 lat, posiada więc bogate doświadczenie, którym warto się podzielić – stąd decyzja o otwarciu nowego rozdziału i wejścia na nowy rynek”.
Czym rynek czeski różni się od polskiego?
Krzysztof Sokołowski wskazał, że “Budimex cały czas bada i poznaje rynek czeski. Procedury na tym rynku wykształciły się trochę inaczej niż w Polsce. W naszym kraju postęp rynku budowlanego przebiegał bowiem bardzo dynamicznie, przez co wiele aspektów w zakresie prawa i prowadzenia budowy udało się już dostosować”.
Na jakim etapie jest start budowy D11?
Krzysztof Sokołowski oświadczył, że “Budimex stara się ze wszystkich sił pozyskać ten kontrakt. Decyzja została wydana już dwukrotnie, spółka jest przekonana, że złożyła dobrą ofertę, lecz firmy konkurencyjne nadal składają odwołania – co nie dziwi, gdyż mowa tu o największym kontrakcie autostradowym w Republice Czeskiej”.
Dlaczego konkurencja zgłasza zastrzeżenia do wygranego przez Budimex kontraktu na D11?
Cezary Łysenko zaznaczył, że “konkurencja zawsze jest niezadowolona z firm, które wchodzą na rynek w danym kraju. D11 jest sytuacją specyficzną, gdyż Budimex został już dwa razy wybrany przez zamawiającego do realizacji tego kontraktu, lecz nadal musi się bronić przed protestami konkurencji i będzie to robić skutecznie”.
Czy poziom wejścia na inny rynek jest wyższy niż w Polsce?
Krzysztof Sokołowski podkreślił, że poziom trudności jest w tym przypadku wyższy, gdyż Budimex musi mieć certyfikowaną, posiadającą właściwe uprawnienia kadrę, ze znajomością języka na odpowiednim poziomie. Tej kadry zaś brakuje w Republice Czeskiej, a na dodatek kraj ten charakteryzuje się najniższą stopą bezrobocia w Unii Europejskiej.
Natomiast zasady i kryteria przetargów w Czechach są podobne do tych w Polsce, więc nie stanowią one wyzwania dla firmy Budimex.
Jak długo Budimex zostanie w Czechach?
Krzysztof Sokołowski oznajmił, że “Budimex chce budować w Czechach trwałą organizację, która będzie się składać z Polaków, Czechów, Słowaków i innych osób, które będą chciały uczestniczyć w tym przedsięwzięciu”.
Spółka chce się bowiem dzielić swoim bogatym doświadczeniem, a budowa odcinka D35 jest pierwszym krokiem do tego, by Budimex trwale zagościł na czeskim rynku.
Dlaczego Czechy są ważne dla rozwoju Budimexu?
Cezary Łysenko ocenił, że “Czechy są ważne dla rozwoju Budimexu, ponieważ jest to kraj leżący w środku Europy, w którym spółka widzi swoją przyszłość. Budimex nie chce być bowiem tylko firmą polską, ale dąży do bycia liderem środkowoeuropejskiego rynku budowlanego”.
