“OKIEM PRAWNIKA” to cykl programów na antenie Telewizji Biznesowej, którego partnerem jest Bank Pekao S.A. W najnowszym odcinku programu redaktor Telewizji Biznesowej, Marek Klapa i Karol Sobków, Mecenas z Kancelarii Graś i Wspólnicy poruszają temat sztucznej inteligencji w odniesieniu do marketingu internetowego.
Wykorzystywanie AI w e-commerce to krok naprzód, ale i wyzwanie w kwestii ochrony prywatności użytkowników. Zbieranie danych budzi pytania, które wkrótce będą miały odpowiedzi w nowych przepisach unijnych. Jak to wpłynie na marketing online? Przekonamy się poniżej:
Czy AI w marketingu i relacjach z klientami to obszar, który nie jest jeszcze uregulowany prawnie?
Karol Sobków potwierdził, że “obszar sztucznej inteligencji w marketingu i relacjach z klientami nie jest jeszcze uregulowany prawnie i w najbliższym czasie z całą pewnością będzie się on pod tym kątem rozwijać”.
Czy AI może personalizować oferty bez ryzyka naruszenia prawa?
Karol Sobków zaznaczył, że “obecne prawo unijne wprost już teraz wskazuje, iż przedsiębiorcy działający w Internecie muszą zwrócić większą uwagę, że jeśli chcą wprowadzić system sztucznej inteligencji do swojego e-commerce, to muszą się zastanowić pod jakie prawo będą podlegać – gdyż w grę wchodzi tutaj nie tylko AI Act”.
Jakie kwestie prawne wchodzą w grę w przypadku personalizowanych reklam generowanych przez AI?
Karol Sobków podkreślił, że “w pierwszej kolejności przedsiębiorca powinien zawrzeć na swojej stronie informację, iż dane o kliencie znajdującym się w tej witrynie będą przetwarzane przez sztuczną inteligencję. Ta informacja powinna być podobna do dzisiejszych komunikatów o plikach cookies”.
Jednocześnie przedsiębiorca musi uważać, aby nie wpływać na emocje danego użytkownika swojej strony za pomocą sztucznej inteligencji – AI Act zakazuje tego wprost. Mowa tu o spersonalizowanych działaniach socjotechnicznych.
Kto poniesie konsekwencje zbierania informacji przez AI w szerszym zakresie niż producent deklarował przedsiębiorcy?
Karol Sobków oznajmił, że jeśli przedsiębiorca zapoznał się w pełni z tym, jak dany system AI działa, a następnie okazało się, iż dana sztuczna inteligencja łamie jednak przepisy dotyczące ochrony prywatności, wpływania na emocje konsumenta czy uczciwej konkurencji, winę powinien ponosić producent AI.
Jeżeli jednak przedsiębiorca nie zapoznał się najpierw z informacjami od dostawcy tego narzędzia, to w pierwszej kolejności on ponosi winę, a dopiero w kolejnym kroku producent. Dostawca ma bowiem obowiązek dostarczyć przedsiębiorcy klarowne i szczegółowe informacje o danym systemie sztucznej inteligencji.
Czy rozwój AI zawsze będzie wyprzedzał prawo?
Karol Sobków stwierdził, że “rewolucja cyfrowa przebiega tak szybko, iż nie ma możliwości, aby prawo za nią nadążyło. Scenariusz ten jest zatem nieunikniony, prawo raczej nigdy nie dogoni rozwoju nowych technologii”.